Część 1 / Part 1
Październik to miesiąc mgieł i opadających liści.
October: the season of mists and falling leaves.
__________________________________________
Mgły spowijają ziemię rano i wieczorem […]
Gdy chłody bliskie, myszy polne usiłują wkręcić się do zabudowań. Nie tylko one. Z kryjówek nikomu nie znanych zbiegają się ku domowym progom — skrzaty.
Odwieczna, niepokojąca w swej trwałości wiara w drobny, niewidzialny ludek, opiekuńczy lub złośliwy, była zawsze żywa w Polsce. […]
Gdy słońce wypije rosę, na trawie pozostaje biała przędza pajęczyny. Choć wiatru nie ma uniesie się w górę i popłynie nad polami czepiając się krzewów i badyli. Wiadomo wtedy, że dogasający rok zesłał niby ostatni uśmiech – babie lato.
Nie nawrót lata, lecz wspomnienie lata, piękniejsze bodaj od rzeczywistości, słodkie, czarowne, niezwykłe. W dnie babiego lata wiatr nie śmie dąć. Słońce grzeje, łaskawie choć krótko, liście przybierają najpiękniejsze barwy.
[Zofia Kossak, Rok Polski / The Polish year by Zofia Kossak]