Category Archives: Przyjaciele Domu Kuncewiczów / Friends of the Kuncewicz House

Zrozumieć Chiny. Mo Yan / To understand China. Mo Yan

Literatura chińska jest w Polsce mało znana. Teksty jednego z najwybitniejszych pisarzy XX wieku Lu Xuna (1881–1936) wydano u nas tylko 3 razy (w Wydawnictwie Czytelnik w r. 1953, następnie w l. 90. XX w. w Wydawnictwie Uniwersytetu Warszawskiego i w czasopiśmie “Literatura na Świecie”). Wykład, który wygłosił w Domu Kuncewiczów Christopher Rzonca (New York University), sinolog, bardzo pomógł słuchaczom w rozumieniu Chin.
Po ogłoszeniu literackiego Nobla 2012 czeka nas kolejne zadania: czytać Mo Yana i także dzięki niemu poznawać odległy kraj. W Polsce wydano dwie jego powieści Obfite piersi, pełne biodra i Krainę wódki. (WAB)

Mo Yan napisał dysertację doktorską na temat Lu Xuna.

We have prepared a lecture on Lu Xun to understand Chinese literature. Mo Yan has been awarded the 2012 Nobel Prize for literature and we have to read his books to continue. Mo Yan wrote a doctoral dissertation on  Lu Xun.

9 Komentarzy

Filed under Polecamy! / Recommended by us!, Przyjaciele Domu Kuncewiczów / Friends of the Kuncewicz House, Tajemnice "Willi pod Wiewiórką" / The Squirrel Residence's Secrets

Między „Brunatnymi” a „Czerwonymi” / Beetwen The Brown and The Red

Fot. Mariusz Kubik

14 października 2012 roku zmarł w Warszawie wybitny pisarz Janusz Krasiński. Miał 84 lata.

Doświadczył dwóch nieludzkich systemów politycznych — niemieckiego narodowego socjalizmu i sowieckiego komunizmu. Stworzył literacką dokumentację tych czasów. Jako uczestnik Powstania Warszawskiego 44 był więźniem niemieckich obozów koncentracyjnych Auschwitz, Flossenberg i Dachau. Po powrocie do Polski w roku 1947 został aresztowany pod fikcyjnym zarzutem i więziony przez 9 lat na Mokotowie, w Rawiczu i we Wronkach.

Janusz Krasiński odwiedził Dom Kuncewiczów jesienią 2007.

NAJWAŻNIEJSZE KSIĄŻKI

Tetralogia składająca się z następujących powieści:

Na stracenie

Twarzą do ściany

Niemoc

Przed agonią

Dramat Czapa, czyli śmierć na raty

Niech odpoczywa w pokoju.

Janusz Krasiński, outstanding Polish writer, died in Warsaw on October 14, at age 84.

Having experienced two inhuman political systems, german national socialism and soviet communism, Krasiński has created a literary documentaction of these historical periods. As a participant in the 1944 Warsaw Uprising was arrested and sent to German concentration camps Auschwitz, Flossenberg and Dachau. He came back to Poland in 1947. He was imprisoned by the communist regime on a false charge. He spent 9 years in Mokotów prison, Rawicz and Wronki.

Janusz Krasiński visited Dom Kuncewiczów in fall 2007.

HIS MOST IMPORTANT BOOKS

A tetralogy consisting of the following novels:

To the Execution

Face to the Wall

Impotence

Before the Agony

Drama The Hat, or Death By Instalments

Requiescat in Pace.

 

3 Komentarze

Filed under Dzieje inteligencji polskiej XIX i XX wieku / The Polish Intelligentsia and its History (XIX-XX century), Pro publico bono, Przyjaciele Domu Kuncewiczów / Friends of the Kuncewicz House, Spotkania autorskie / Poetry and Prose Reading, Słynni goście Domu Kuncewiczów / Famous guests of the Kuncewicz House

Tragiczny król

 

W Naturze Maria Kuncewiczowa kilkakrotnie wspomina poetę Jana Lechonia (1899–1956). Komentarz do jego samobójczej śmierci jest jednym z bardziej dramatycznych fragmentów książki.

‚[…]

Złożyłem koronę

I pas słucki przewiązałem

Na żałobną stronę.

Poeta odwrócił się w stronę królów tragicznych i stal się sam królem tragicznym.

Ale na sali żałoby nie było, żałoba już wtenczas nie była modna. Nic dziwnego, że we Fredrowskiej komedii, która wypełniła inną część wieczoru, Lechoń wykazał du­ży talent aktorski, grając rolę Odludka, nie Poety.

Spotkaliśmy się jeszcze kilka razy. Pokazywał mi cymelia swojej biblioteki i obraz Makowskiego. Obiecał na jakiś weekend przyjechać do Sea Cliff. Był taki zmienny, wcale mnie nie zdziwił, telefonując, że nie, nie przyjedzie, nie może. Jego głos przychodził z próżni jeszcze głuchszej niż na rue Bassano. ‘Przepraszam. Proszę się za mnie mo­dlić. Ja nie jestem taki, jak mówią. Może nie lepszy. Ale inny. Może nie gorszy. Tylko inny.’ Położył słuchawkę.

Nie miałam odwagi modlić się za niego, bo musiała­bym prosić o drugą urnę z popiołami w kościele Saint-Germain-des-Pres — obok popiołów Jana Kazimierza. Nie modliłam się nawet, żeby moje własne, prozaiczne „Inaczej” pozostało na ziemi.

Ostatni raz widziałam Lechonia w trumnie. Po skoku z osiemnastego piętra czaszkę miał sklejoną i połataną. Na twarzy, zamiast krwi, wosk i szminka. Leżał w masie kwiatów, król tragiczny bez pasa słuckiego na żałobną stronę, Herostrates, który zniszczył siebie. Ludzie przy­chodzili z biur i z domów tak jak stali, w różnokolo­rowych ubraniach. Oglądali poetyczną kukłę, spuszczali oczy i odchodzili, szepcząc, każdy do swojej prozy.

Na pogrzebie nie byłam. Za to przez kilka lat przejeż­dżałam kolejką mimo olbrzymiego usypiska kamieni na­grobnych, gdzie się rozłożył w ziemi na Long Island „stary poeta z Warszawy”. […]’

Jan Lechoń wyskoczył z okna hotelu Hudson w Nowym Jorku.

Dodaj komentarz

Filed under Przyjaciele Domu Kuncewiczów / Friends of the Kuncewicz House

Między Kazimierzem Dolnym a Kosowem na Pokuciu

Dziś opowiem o jednym z naszych ważnych Gości. I znowu będzie link do Huculszczyzny.

Wielkim, choć mało w Polsce znanym, gościem Domu Kuncewiczów był profesor Andrzej Busza z Kanady (Uniwersytet Kolumbii Brytyjskiej), wnuk dra Apolinarego Tarnawskiego z Kosowa, w którego sanatorium pielęgnowano zdrowie kuracjuszy za pomocą nowoczesnych metod (przyrodolecznictwo, wegetarianizm, geriatria). W kronikach uzdrowiska zanotowano nazwiska najwybitniejszych pacjentów – przedstawicieli świata nauki, kultury i polityki dwudziestolecia międzywojennego.

A. Busza jest także  siostrzeńcem pisarza Wita Tarnawskiego, twórcy powieści Ksiądz Antoni, znawcy twórczości Conrada.

Poniżej zamieszczam życiorys artystyczny prof. Andrzeja Buszy.

Andrzej Busza ur. w 1938 r. w Krakowie.

W czasie wojny przebywał na Bliskim Wschodzie, gdzie w r. 1943, w Jerozolimie, zmarł jego dziadek, dr Tarnawski w wieku lat 92.

Od r.1947 do 1965 mieszkał w Anglii. Studiował w St. Joseph’s College, a następnie w University College w Londynie (anglistyka).

Laureat Nagrody Fundacji Kościelskich (1962).

Od 1965 r. mieszka w Kanadzie.

Tworzy w języku polskim i angielskim.

Był członkiem redakcji „Merkuriusza” i „Kontynentów”.

Opublikował:

Znaki wodne — wiersze (IL Paryż, 1969);

Astrologer in the Underground/Astrolog w metrze w przekładzie M. Bullocka i Jagny Boraks (Athens, Ohio, 1971);

– Dwa tomy poezji w przekładach Bogdana Czaykowskiego Glosy i refrakcje (Berlin –Toronto 2001) i Obrazki z życia Laquedema / Scenes from the Life of Laquedem.

– Przełożył na język angielski z B. Czaykowskim poezje Mirona Białoszewskiego The Revolution of Things (Washington, D.C., 1974) oraz Gathering Time: Five Modern Polish Elegies – poematy Białoszewskiego, Iwaszkiewicza, Jastruna, Miłosza i Wierzyńskiego (Mission, B.C., 1983).

– Dwujęzyczny, polsko-angielski wybór wierszy wraz z przekładami Pełnia i przesilenie / Full Moon and Solistice Justice (współautor Bogdan Czaykowski) (Toronto-Rzeszów 2008); Poemat Kohelet ze wstępem i adnotacjami Beaty Tarnowskiej (Toronto-Rzeszów 2008).

Prof. Andrzej Busza gościł Marię i Jerzego Kuncewiczów w Vancouver w późnych l. 60. XX wieku.

Dodaj komentarz

Filed under Przyjaciele Domu Kuncewiczów / Friends of the Kuncewicz House, Spotkania autorskie / Poetry and Prose Reading, Słynni goście Domu Kuncewiczów / Famous guests of the Kuncewicz House, Tajemnice "Willi pod Wiewiórką" / The Squirrel Residence's Secrets

Ławeczka Miłosza i Venclovy

Kiedy nadchodził rok 2011 — Rok Miłosza — postanowiłam, że albo będziemy odchodzić stulecie urodzin pisarza w Domu Kuncewiczów w sposób uroczysty, przy współpracy najwybitniejszych fachowców, albo wcale. Na temat budzącego kontrowersje Miłosza musiał wypowiedzieć się autorytet najwyższej klasy. Stało się: nasze zaproszenie przyjął prof. Tomas Venclova z Yale University. Jego rocznicowy odczyt, autoryzowany, wydrukowaliśmy w numerze 1 (7) 2011. Serdecznie polecamy lekturę. Numer do nabycia w kazimierskiej siedzibie muzeum lub droga pocztową: http://www.muzeumnadwislanskie.pl/index.php?r=421&l=pl

Teraz zachęcam do przeczytania niewielkiego fragmentu tego tekstu:

„[…] Trafiła do moich rąk książka Miłosza Rodzinna Europa. To jest opowieść niesamowita: o tym pisałem kilka razy, opowiadałem w różnych audytoriach, ale być może nie każdemu z Państwa jest znana historia, jak ta książka przedostała się do Wilna. A więc przedostała się w listach. Była pewna Litwinka, też postać ciekawa, no ale nie będę o niej opowiadał, bo trochę przedłużam. Mieszkała w Paryżu i przesyłała swoim znajomym, na kilka adresów, nie tylko do Wilna, ale i do Kowna, listy. W każdym liście była bodaj jedna strona Rodzinnej Europy. Czasem w stronę Rodzinnej Europy była zawinięta jakaś czekoladka, albo jakieś tam rękawiczki. I tak w ciągu półtora roku, w czasach wczesnopostalinowskich, udało się przetransportować całą Rodzinną Europę do Wilna. Potem te strony zszyto, zebrano w książkę, którą można było czytać. Dodano do tego niewinną okładkę, podręcznik biologii czy coś takiego, no i mój przyjaciel, który miał to w domu, dał mi to do przeczytania. Wziąłem Rodzinną Europę i poszedłem, czytając, ulicami Wilna. Doszedłem do brzegu Wilii, usiadłem na ławeczce i czytałem, nie mogłem się oderwać. W końcu doszedłem do miejsca, gdzie Miłosz opowiada, jak on siedzi w wileńskiej kawiarni i widzi, że do Wilna wchodzą czołgi sowieckie. Wyszedł z kawiarni, poszedł nad brzeg Wilii, usiadł na ławeczce, przed ławeczką stała elektrownia, jacyś chłopacy łowili ryby, jacyś kajakarze płynęli na kajakach, on patrzył na to myśląc, że cały ten kraj, wszyscy jego ludzie, wszystkie jego krajobrazy zostały wrzucone do strasznego młyna historii. I wtedy ja oderwałem oczy od książki i zauważyłem, że siedzę prawdopodobnie na tej samej ławeczce. Może to brzmieć jak kiepski wymysł literacki, ale to jest absolutna prawda. Przede mną była elektrownia, jacyś chłopcy łowili ryby, jacyś kajakarze… Prawie nic się nie zmieniło. I jeżeli Miłosz odczuwał ten moment w sposób tragiczny, to ja raczej w sposób optymistyczny: że wszystko jakoś istnieje, czeka na wolność i jednym ze znaków, że wolność przyjdzie, jest to, że książka trafiła w końcu do swojego miasta i że młody literat, siedząc w tym samym miejscu, czyta tę książkę.[…]”

 

2 Komentarze

Filed under Polecamy! / Recommended by us!, Przyjaciele Domu Kuncewiczów / Friends of the Kuncewicz House, Słynni goście Domu Kuncewiczów / Famous guests of the Kuncewicz House

Piękne druki międzywojnia

W warszawskiej Zachęcie można obejrzeć interesujące książki i czasopisma, wchodzące w skład wystawy pt. „Sztuka wszędzie”.

Zwiedzaniu sali, w której zgromadzono piękne druki towarzyszy refleksja dotycząca źródeł specyficznej i natychmiast rozpoznawalnej grafiki dwudziestolecia międzywojennego. Artyści, dzięki którym wykształcony Polak za wzorzec książki czy czasopisma uważa dzieło wydrukowane polską antykwą lub czcionką autorską, staranie oprawione, zawierające ilustracje w duchu polskiego Art deco, wyszły przede wszystkim z kręgu stołecznej Akademii Sztuk Pięknych. Grafika, zawierająca odrealnione postacie i przedmioty poddane personifikacji,  pogłębia przeświadczenie, że książka jest nie tylko przedmiotem.

Przybysza z „Willi pod Wiewiórką” interesowały przede wszystkim eksponaty związane z Marią i Jerzym Kuncewiczami. Reprodukujemy zatem okładkę „Bluszczu” i „Skamandra”. Pierwsza jest dziełem Ludwika Edmunda Bartłomiejczyka, drugą zaprojektował Antoni Słonimski, nie tylko pisarz, ale i profesjonalny grafik. Ponieważ życie i dzieło Kuncewiczów to powieść szkatułkowa, zatem hasło „piękne druki międzywojnia” prowadzi do następujących tematów, które będą wkrótce rozwinięte:

  1. Skandal wokół Przymierza z dzieckiem Marii Kuncewiczowej, wydrukowanego w „Bluszczu”.
  2. Skamandryci w „Willi pod Wiewiórką” we wrześniu 1939.
  3. Jak Jerzy Kuncewiczów pomógł rodzinie Mortkowicza po śmierci wydawcy?
  4. Dlaczego kwartalnik literacki domu Kuncewiczów „Klematis” nosi właśnie taką nazwę?

Wystawie „Sztuka wszędzie”. Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie 1904-1944” towarzyszy wielka, staranna publikacja książkowa, stworzona według koncepcji Maryli Sitkowskiej, kuratorki wystawy. Rozdział Sztuka książki napisała Agnieszka Szewczyk, pracownica Muzeum ASP w Warszawie i redaktor kwartalnika „Aspiracje”, pisma warszawskich uczelni artystycznych.

Wystawa będzie czynna do 26 sierpnia 2012.

Dodaj komentarz

Filed under Przyjaciele Domu Kuncewiczów / Friends of the Kuncewicz House, Tajemnice "Willi pod Wiewiórką" / The Squirrel Residence's Secrets

Zielone oczko

Należę do pokolenia, które pamięta odbiorniki radiowe z „zielonym oczkiem”. Po dziś dzień ulegam magii radia, którą odczułam we wczesnym dzieciństwie. Bieżąca moda radiowa, aktualne wzornictwo, już mnie nie fascynują, bo słucham ulubionych audycji przede wszystkim przez internet.

Wątek radiowy podejmuję dzisiaj z wdzięczności: oto Radio Lublin wspomniało o blogu ALE KSIĄŻKI.

http://moje.radio.lublin.pl/domu-kuncewiczow-pisze-bloga.html

Dziękuję za wsparcie mojej misji, której celem jest uczestnictwo w przywracaniu książkom i pisarzom właściwego miejsca we współczesności. Polskie radio jest wielkim przyjacielem literatury. Nadaje znakomite audycje literackie. Celuje w tym program 2 Polskiego Radio, ale „Nasze Radio Lublin” znajduje się w medialnej czołówce. I jeszcze jedna uwaga dotycząca zjawiska, które można dostrzec (a raczej usłyszeć) w najlepszych polskich rozgłośniach: tam mówią piękną polszczyzną! Tam i w zasadzie tylko tam.

Dodaj komentarz

Filed under Przyjaciele Domu Kuncewiczów / Friends of the Kuncewicz House

Najlepszy Przyjaciel Domu Kuncewiczów to ….

Mecenas

… Polska Spółka Gazownictwa. Bez niej życie naszego muzeum byłoby bardzo trudne, a działalność — szczątkowa. Nieustająco dziękujemy!

Dodaj komentarz

Filed under Przyjaciele Domu Kuncewiczów / Friends of the Kuncewicz House